rankiem ubieram nie swoje życie
nie pasuje do paznokci i cieni
pod powiekami przeczekasz do wieczora
kręcę nosem i torebką
wprawiam w ruch tarczę zegara
coraz szybciej
wessana przez wzorce
dopiero nocą wypuszczam powietrze
umieram do świtu
w życiu pożyczonym od nieznajomej
/Iwona Niedopytalska/