poniedziałek, 23 stycznia 2023

sjesta

 słońce w zenicie

w wyludnionych oczach
błękit po horyzont

owijam się wokół ciebie
jak leniwe koty wokół glinianych donic

czas nie śpi
gorące chwile lewitują
w powietrzu

myśli szwendają się po głowie
kręcą w kółko i ze zdumieniem wracają
do tych samych miejsc
na skórze

spod przymkniętych powiek
uciekają sekundy

zanim zasnę rozebrana ze złudzeń

/Iwona Niedopytalska/

słońce w zenicie

w wyludnionych oczach
błękit po horyzont

owijam się wokół ciebie
jak leniwe koty wokół glinianych donic

czas nie śpi
gorące chwile lewitują
w powietrzu

myśli szwendają się po głowie
kręcą w kółko i ze zdumieniem wracają
do tych samych miejsc
na skórze

spod przymkniętych powiek
uciekają sekundy

zanim zasnę rozebrana ze złudzeńsłońce w zenicie

w wyludnionych oczach
błękit po horyzont

owijam się wokół ciebie
jak leniwe koty wokół glinianych donic

czas nie śpi
gorące chwile lewitują
w powietrzu

myśli szwendają się po głowie
kręcą w kółko i ze zdumieniem wracają
do tych samych miejsc
na skórze

spod przymkniętych powiek
uciekają sekundy
zanim zasnę rozebrana ze złudzeń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz