noc rozplata kometom warkocze
biegną po bezsennym niebie
na zatracenie życzeń
nic ich nie zatrzyma w locie donikąd
rajskie destynacje
kuszą ilością gwiazdek
lecz dla nas zaczął się czas
podróży w jednym błysku
obrażamy się na księżyc
widząc tylko ciemną stronę
snuję myśli od gwiazdy do gwiazdy
łapiąc perskie oczka na ciemnym bezkresie
taka wielka przestrzeń
a ja - wolny ptak
nie mam gdzie latać
/Iwona Niedopytalska/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz