niedziela, 26 lutego 2023

w rozgrzanym powietrzu faluje wyobraźnia

 

czas ma tutaj wolne. obija się, spacerując
sennymi uliczkami albo roztapia w słońcu godziny.
siga, siga* - szepcze do ucha i czeka aż lekki wiatr
poniesie zapach spokoju, z nutą czosnku i oliwy.
 
domki wspinają się po zboczach, a twoje oczy po piersiach
uwolnionych od konwenansów, falujących niespiesznie
przy każdym ruchu dłoni, które nabierają mezedes*.
karmisz się tym widokiem, popijając winem ze szklanki.
 
papierowe obrusy, niewzruszone plamami, podrygują
w jednorazowym tańcu. rozmowa płynie w kierunku wieczora.
słowa kołyszą łagodnie niczym łódki zacumowane u nabrzeża.
 
płynność przenosi się w biodra.


/Iwona Niedopytalska/

 

 

_____________

 

*siga, siga (gr.) – powoli, powoli.

mezedes – danie „na jeden kęs”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz