czwartek, 2 marca 2017

rzeźbisz dziury w skale


pora wynurzyć się z chmur. wąską ścieżką
biegnąca wzdłuż lewad zejść tam, gdzie fale
rozbijają się z hukiem o wulkaniczne urwiska.

grzmisz niczym ocean, uderzając w twarz
poszarpanym słowem, ale już ciebie nie słyszę.
tylko wibrujące powietrze zmusza  myśli do galopu.

kiedyś umiałam usypiać wulkany, ale już mi się nie chce.
i tak znikniemy wkrótce jak lasy deszczowe.

_________

z  cyklu: Makaronezja


/Iwona Niedopytalska/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz